wtorek, 7 września 2010

Test iPhone 4 - Pudełko i jego zawartość - cz. 1



Dzisiaj część pierwsza mojego testu telefonu Apple iPhone 4.
W tej części napiszę o pierwszym wrażeniu, czyli o pudełku i tzw. unboxingu.
Pierwszy kontakt po kupieniu mamy oczywiście z pudełkiem. Pudełko jak przystało na Apple bardzo ładnie wykonane, z dosyć grubego papieru/kartonu. Kształt pudełka pozostał taki sam jak we wcześniejszych iTelefonach natomiast zmieniły się kolory. Kiedyś czarne pudełko = czarny iPhone i oczywiście białe pudełko = biały iPhone. Teraz ta kolorystyka się zmieniła, pudełko jest biało-czarne, przód pudełka czarny a tył i boczne ścianki są białe. Widać, że Apple znowu wraca do bieli. Kolor iPhona widzimy na zdjęciu na pudełku z przodu. Pudełko a właściwie pudełeczko jest prawie o 2/3 niższe od pudełka od iPhona 3G!

Unboxing, czyli odpakowywanie odbywa się dokładnie tak samo jak we wszystkich wcześniejszych iPhonach. Po otwarciu pudełka od razu widzimy najnowszy telefon, pod telefonem jest specjalna tacka na której leży, pod tacką jest pudełeczko z papierami i na końcu ukazują się nam akcesoria niezbędne do używania iTelefonu.

O dołączonych akcesoriach słów kilka.
W porównaniu do 3G się zmieniły trochę natomiast w stosunku do 3GS nie.
Ładowarka - najnowszy model, dołączany dopiero do późniejszych modeli 3GS. Nie ma wymiennych końcówek ale za to jest bardzo malutka, cieniutka i poręczna.
Kabel USB - zmieniła się tylko wtyczka USB - teraz nie jest zaokrąglona a kwadratowa.
Słuchawki - te same co przy 3GS, czyli z mikrofonem i pilotem. O słuchawkach napiszę troszkę więcej. W stosunku do modelu 3G słuchawki zmieniły się dość mocno - zmieniła się końcówka i wreszcie doszedł pełnowartościowy pilot. Końcówka mini-jack wreszcie jest plastikowa i odnoszę wrażenie, że jest bardzo porządnie zrobiona. Do iPhona 2G i 3G były dołączone słuchawki z mikrofonem i jednym przyciskiem - dało się tylko odbierać/kończyć połączenia, robić play/pause oraz przełączać się między piosenkami. Natomiast teraz nareszcie mam możliwość regulacji głośności! Świetna sprawa, bardzo tego brakowało. Oprócz regulacji głośności oczywiście nadal można robić wszystko to co wcześniej + włączać Voice Control.
Nawet jeżeli kupiło się nowe słuchawki do iPhona 2G lub 3G to i tak nie działała funkcja regulacji głośności. Funkcja ta (+ Voice Control) jest dopiero od modelu 3GS.
Same słuchawki grają dokładnie tak samo jak poprzednie, nie jest to audiofilska jakość ale posłuchać muzyki można a tym bardziej prowadzić rozmowy.

Czego zabrakło?
Już w modelu 3G zrezygnowano z dołączanej stacji dokującej (w 2G była w zestawie, od modelu 3G trzeba dokupić za $29). Zabrakło także szmatki do czyszczenia.
W iPhonach z USA z sieci AT&T zabrakło nawet narzędzia do wyjmowania karty SIM! Dlaczego? Otóż każdy iPhone 4 z AT&T ma już włożoną kartę micro SIM operatora i wystarczy po prostu zrobić aktywację karty a na starym telefonie zrobić dezaktywacje. Ciekawe rozwiązanie.

1 komentarz:

  1. W sumie samo zasilanie jeśli chodzi o urządzenia elektroniczne jest niezwykle ważne. jakiś czas temu złącze ładowania w tablecie ipad mi się zepsuło. Jak poszukałem na stronie https://www.macforce.pl/serwis/serwis-naprawa-tabletow-ipad/wymiana-zlacza-ladowania/ to już wiedziałem, że jest ono do naprawienia.

    OdpowiedzUsuń